BO TENIS TO PASJA DO ŻYCIA

BO TENIS TO PASJA DO ŻYCIA!

 Mamy pierwszy dzień Nowego Roku, jestem po uroczej nocy sylwestrowej w gronie znajomych, po intensywnym noworocznym spacerze, bez kaca😉 za to z głową pełną przemyśleń o tym jaki był ten poprzedni rok i jaki będzie następny. Daty symboliczne, graniczne to zwykle czas podsumowań, statystyk, rozliczeń, czasem  gorzkich , czasem euforycznych, zwykle zależy to od tego jak ten odchodzący rok przeżyliśmy i czego doświadczyliśmy, na co się odważyliśmy. Cokolwiek to było, jeżeli robiliśmy to z pasją, bez względu na efekt końcowy, zawsze będziemy cenić takie momenty i dobrze je wspominać.

Jak to był rok dla polskiego tenisa? „Not too bad” jak mawia Novak Djokovic, opowiadając skromnie o swoich osiągnięciach😉

Iga Swiątek dotarła do czwartych rund wszystkich Wielkich Szlemów, wygrała  dwa prestiżowe turnieje WTA 500 w Adelajdzie, bez straty seta i w Rzymie, triumfując ze swoim idolem Rafą Nadalem, który wygrał wśród panów.

 Hubert Hurkacz ograł Federera i dotarł do półfinału Wimbledonu, zwyciężył jako pierwszy Polak w historii turniej ATP 1000, w Miami. Oboje znaleźli się w kończących  rok rozgrywkach Masters dla najlepszych tenisistek i tenisistów roku. Świetne statystyki, ale oprócz tego widać u Igi i Huberta pasję, zaangażowanie, nie wstydzą się zmagania ze słabościami, bo wiedzą, że to jest wpisane w życie sportowca. Błędy są dopuszczalne, nikt nie jest doskonały, nie można tylko wybaczyć sobie zaniedbań, bylejakości, fałszu. Dopóki w tym co robimy jest prawda, zawsze zwyciężamy. Czekam z niecierpliwością na pierwsze tenisowe turnieje w 2022 i trzymam mocno kciuki za naszych tenisistów, żeby realizowali swoje marzenia, ciesząc nas widzów swoją piękną grą.

 Mijający rok 2021  był dla mnie zupełnie przełomowy, odważyłam się z pasji do tenisa i pisania, założyć tenisowego bloga, napisałam 36 felietonów, zrobiłam 5 rozmów, wywiadów z moimi gośćmi, zorganizowałam 3 duże turnieje tenisowe. Po latach pracy w korporacji postawiłam na to co kocham robić, co mi w duszy gra, co przenika  każdym centymetr mojego ciała. Robię wreszcie to co lubię, z ogromną satysfakcją, lekkością i radością. Uwielbiam ten moment kiedy z filiżanką herbaty siadam przed klawiaturą laptopa i słowa się piszą😉, płyną, próbując nadążyć za myślami. Ekscytuję się ogromnie, kiedy rodzi się koncepcja na turniej, jego nazwa, formuła, gadżety, które chcę zrobić dla uczestników i potem kiedy rusza machina przygotowań i dbania o detale. 

Rozmowy z moimi gośćmi przyniosły mi zaskakującą dla mnie samej  spontaniczną energię medialnego naturszczyka, który się całkiem nieźle w tej formule odnalazł😉.

Przez ten rok bycia tenisową blogerką poznałam wspaniałych ludzi, rozkręciliśmy wspólnie nasz amatorski tenis, lubimy się, inspirujemy i świetnie się razem bawimy.

Czy się tego spodziewałam rok temu ? Nie zakładałam szczegółowej  strategii rozwoju, poza główną wizją czego chcę i jak to ma wyglądać w zarysie ogólnym. Każde nowe pomysły na które wpadałam wdrażałam spontanicznie w działanie, nawet jeżeli zdarzały się drobne potknięcia to efekt końcowy mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.

 Dziękuję Wam wszystkim, moim czytelnikom, widzom, tenisowym znajomym i nieznajomym.

 Jeżeli dzięki mnie, moim felietonom, pomysłom, wywiadom, imprezom chociaż raz się uśmiechnęliście, poczuliście się szczęśliwi, zmotywowani, wzruszeni, rozbawieni, zaintrygowani, poruszeni, zarażeni pasją, jednym słowem nie pozostaliście obojętni, to to jest dla mnie największa nagroda i sens tego co robię! 

A plany na 2022? Wolę  realizować swoje marzenia i działać niż analitycznie planować, ale obiecuję będę dalej robić to co kocham. Prawie wszystko co kocham ma związek z tenisem. Jestem szczęściarą, bo powoli te moje puzzle zawodowej ścieżki układają się w czarujący obraz, pełen słońca, pastelowych kolorów, gdzie nie ma szarości i nic nie jest czarno -białe. Podążam właściwą ścieżką.

Życzę nam wszystkim wspaniałego Nowego Roku, pełnego PASJI we wszystkim co robimy!


OD NOWA

OD NOWA 

Dzisiaj mamy NIEDZIELĘ WIELKANOCNĄ, dla chrześcijan ważny dzień świąteczny w ich kalendarzu, dla reszty czas na oddech, refleksję, spędzenie czasu z rodziną.

Lubię co roku ten okres, bo jest to początek wiosny, za chwilę zaczniemy grać na otwartym, świeżym powietrzu ( no w Krakowie nie do końca, smog a może smok pod Wawelem cały czas żywy?). Zaczyna się dla nas tenisistów najlepszy okres w roku, perspektywa półrocznego szaleństwa, wyjdziemy wreszcie z zadaszonych hal, balonów, zimna, na wiosenno-letnie słońce. Już po pierwszym miesiącu będziemy pięknie opaleni, osmagani wiaterkiem, ze śladami tenisowych skarpetek tak cudownie oznaczających się na łydkach.

Ostatnie parę  miesięcy było trudne, ze względu na pandemie wielu z nas chorowało, ja i moja rodzina zmagamy się z covidem teraz, jest naprawdę ciężko. Korty okresowo były zamknięte dla nas amatorów, rozgrywki ligowe były zawieszane, przesuwane. Nie był to na pewno normalny okres  przygotowań do sezonu, mimo to udało nam się w miarę możliwości przepracować ten czas , skupiliśmy  się na naszych brakach i metodycznie próbowaliśmy je niwelować. Apetyty, cele i wyzwania tenisowe mamy ogromne, dlatego mimo przeszkód robiliśmy wszystko co w naszej mocy , żeby się dobrze przygotować do sezonu na kortach otwartych.

Ze zmianą pór roku, zawsze nachodzi mnie refleksja, że coś przemija bezpowrotnie, że znowu kolejny rok życia na liczniku, kolejna wiosna, a jednocześnie rodzi się nadzieja na nowe doświadczenia, niespodzianki i to co jest najważniejsze i zgodne z cyklem natury,  że zawsze wszystko można zacząć  od nowa…, a to co złe i złudne można raz na zawsze zostawić za sobą bez sentymentów. Ostatni tydzień pokazał na kogo mogę liczyć w życiu i komu zależy na mnie naprawdę, cenna lekcja, doświadczenie ciężkiej choroby zweryfikowało wszystko, plany i znajomości.

Jaka będzie wiosna i lato 2021 w mojej tenisowej  karierze i życiu?

Najważniejsze, chcę zachować głód gry, radość z każdej rozegranej piłki. Chcę się po raz pierwszy sprawdzić w  najbardziej wymagającej lidze w Krakowie ( Liga Grzegórzecka). W sezonie wiosna-lato zdecydowanie stawiam na singla , ale oczywiście towarzyskie rozgrywki deblowe i mikstowe nie zostaną zaniedbane. Plany treningowe, to co chcę poprawić i nad czym teraz mocno pracuję na pewno zaowocują zwyżką formy. 

Pozytywne wyzwania czekają mnie w organizacji turniejów, w planach mam już  trzy duże tematyczne imprezy, o których będę oczywiście na bieżąco informować.

Ta wiosna zaczęła się pięknie, kierunek który obrałam parę miesięcy temu jest właściwy, upewniam się w tym codziennie i cieszę się, że się odważyłam podjąć pewne decyzje i poszłam za głosem intuicji. Teraz jeszcze tylko muszę odważyć się pójść za głosem serca, a  wtedy lato będzie niezapomniane?

Tenis, podobnie jak życie  czasami wymaga od nowy i drastycznych zmian. Wiem jak ciężka praca mnie czeka z serwisem ( Rysiu damy radę ?), niewdzięczna i trochę syzyfowa, ze zmianą chwytu rakiety, z forhendem. Przyzwyczajenia i złe, ale jednak znane i wygodne nawyki trudno zmienić. To jest ten czas i ten moment, żeby spróbować. Niektórzy z nas zdecydują się na zmianę trenera, na zmianę rakiety, na zmianę obiektu na którym trenują. Do tego inspiruje zmiana pór roku, zaczynamy być bardziej odważni. A jednak ludzie boją się zmian, chociaż to zmiana jest ciągłym pewnikiem w naszym życiu i jest zgodna z jego cyklem. Na początku jest trudno, burzliwie jest w trakcie zmiany, ale finalnie na końcu jest pięknie, więc może nie trzeba się bać. I otworzyć na nowe.  Zmiany są kreatywne, stymulują do rozwoju i wyjścia po za utarte schematy, wiadomo, że nie jest łatwo rzucić dotychczasowe życie, łatwiej zmienić rakietę?, ale jeżeli czujesz potrzebę odnowy to może to jest ten moment, żeby zacząć wszystko od nowa nie tylko w tenisie. I może nawet wydarzy się jakiś cud…, jak się odważysz…

Wejść w nowy sezon świeżo, radośnie, bez obciążeń,  w nowych pięknych sukienkach,( to ja to ja) z jasno nakreśloną wizją i celem swoich tenisowych rozgrywek, tak, żeby wycisnąć z każdego dnia maksimum pozytywnych, słonecznych wrażeń, tego  i dużo ZDROWIA życzę nam wszystkim pasjonatom tenisa na tą piękną wiosnę i gorące lato.